Katrina spędziła większość dnia w sypialni, zajmując balkon z narzuconym na ramiona pledem z kanapy. Godzinami obserwowała ludzi i otępiała umysł, broniąc się przed natrętnymi myślami.
Kylan jej nie niepokoił, co jej nie zdziwiło. Nie zdziwiło jej również, gdy nadszedł czas lunchu, a Kylan powiedział, że jest zbyt zajęty, by towarzyszyć jej do kawiarni w holu.
Zjadła w większości czerstwą kanapkę
















