Podróż do domu była przyjemna i cicha, jedyne dźwięki dochodziły z muzyki klasycznej, którą Kylan zdawał się zawsze preferować, gdy była w samochodzie.
Kylan zaparkował w pobliżu jej budynku i wyłączył silnik, choć żadne z nich nie kwapiło się jeszcze do wyjścia z auta.
Czuła, jak nastrój wokół nich się zmienia i zmarszczyła brwi, patrząc na Kylana, nagle zdenerwowana tym, co mógłby mieć do powied
















