Wyglądało na to, że szczęście jej sprzyja, i w końcu nie zaczęło padać. Zanim zdążyła przebrać się w legginsy i obszerny sweter, niebo wciąż było szare, ale miasto suche.
Katrina poczekała, aż Kylan skończy ostatnią rozmowę telefoniczną, a potem zeszła z nim na parking. Oscar wpuścił ich oboje na tylne siedzenie, a podróż na lotnisko upłynęła w większości w komfortowej ciszy.
Kilka razy czuła, że
















