Gdy minęła godzina, poczuła się nieco bardziej ugruntowana. Zawsze tak się działo, ilekroć pozwalała sobie wejść w trans wykonywania tak przyziemnego zadania, jak odpisywanie na e-maile.
Poszła do biura Kylana, trzymając w ręku tablet i telefon. Weszła i usiadła na swoim zwykłym krześle, czekając, aż skończy rozmowę telefoniczną.
Chodził po pokoju, jak zawsze, a ona zerknęła na kalendarz leżący na
















