Następnego ranka obudziła ją lawina powiadomień na telefonie, wszystkie z konta Kylana na Litter. Pierwsza myśl, jaka jej przyszła do głowy, to że Kylan znowu złamał umowę i wdał się w kolejną internetową sprzeczkę.
Zanim zdążyła to przemyśleć głębiej, niż już to robiła, otworzyła aplikację. Oczy jej się rozszerzyły, gdy zobaczyła, ile powiadomień miał Kylan.
Dwieście.
Kliknęła pierwsze powiadomie
















