„Rozpoczynamy nasze wstępne zniżanie. Wylądujemy na lotnisku w Dublinie za około dwadzieścia minut. Pogoda na ziemi to chłodne cztery stopnie Celsjusza. Dziękujemy za podróż z nami!”
Była zaspana, słuchała kapitana mówiącego przez trzeszczący interkom tylko na pół ucha. W pewnym momencie podczas siedmiogodzinnego lotu praktycznie przeniosła się na kolana Kylana. Obejmował ją mocno ramieniem w tali
















