Przez kolejny tydzień odkrywała z Kylanem nową normalność. To było niewypowiedziane, naturalne, spędzanie z nim czasu. Z jego prawdziwą wersją. Z tą prawdziwą, która nie ukrywała się za fałszywymi pozorami. Która nie wykorzystywała kontraktu, by dyktować, co może, a czego nie może z nią robić.
Była wdzięczna, że przemiana ich relacji w rzeczywisty związek nie wywołała sensacji ani w biurze, ani wś
















