Alpha Ferins stał pośrodku swojej sypialni, a jego dłoń mocno ściskała ramkę ze zdjęciem.
Uniósł ramkę do twarzy i studiował ją niczym święty obraz.
Znał każdy szczegół tego zdjęcia, nawet lepiej niż samego siebie.
Jak mógłby nie znać? Skoro to było zdjęcie kobiety, którą na zawsze pokochał.
Ona umarła w najstraszliwszy sposób. Wyrwana mu przez zimne ręce śmierci. W sposób makabryczny i niepokojąc
















