PERSPEKTYWA RAMONA
Przyjęcie trwało w najlepsze, ale wciąż nie było widać ani Sonii, ani Daisy. Miałem nadzieję, że Daisy nie wpadnie na pomysł, by odejść z dziewczyną, dopóki nie wyrażę na to zgody.
Wiedziałem, że naprawdę wierzy, iż może coś zdziałać, ale ja wciąż nie byłem przekonany.
Jasne, jej mały pokaz wcześniej mógłby przekonać kogoś naiwnego, ale moim zdaniem to wszystko była gra.
Odkryła
















