PERSPEKTYWA SONII
Wciąż w szoku i oszołomiona, odwróciłam się i zaczęłam odchodzić.
– Hej, gdzie myślisz, że idziesz? Jeszcze cię nie zwolniłam! – usłyszałam wołanie Loreny.
Po prostu nie miałam siły, by się zatrzymać lub odpowiedzieć. Może po prostu miałam tego dosyć w tamtym momencie.
Tak, miałam tego dosyć. Nie mogłam wymazać tego, co właśnie usłyszałam.
Znowu, to nie mogło być prawdą. Beta Bla
















