PERSPEKTYWA RAMONA
Zewsząd słyszałem, że to był dobry pocałunek. Najlepszy, jakiego kiedykolwiek doświadczyłem. Ale nie powinien się zdarzyć. Nie powinienem był opuszczać gardy.
Oczywiście, pragnąłem ją przyciągnąć bliżej i pogłębić pocałunek. Po prostu nie mogłem.
Z szybkim odruchem odepchnąłem ją od siebie, a ona upadła na ziemię.
Usłyszałem głośny chichot Loreny, podczas gdy Sonia patrzyła w gó
















