PERSPEKTYWA SONII
Miałam dziwny sen. We śnie widziałam kogoś, kto wyglądał jak moja matka. A przynajmniej jak obraz mojej matki, który mam w głowie. Różnica polegała na tym, że nie otaczała jej aura śmierci. I kiedy próbowałam jej dotknąć, naprawdę to zrobiłam.
Kiedy znowu otworzyłam oczy, odwróciłam się na bok i zobaczyłam bardzo piękne rysy, wyrzeźbione na męskiej twarzy, która mi się przyglądał
















