PERSPEKTYWA SONII
Gdy tylko mnie pocałował, zapomniałam o wszystkim, co przed chwilą powiedział. Liczyły się tylko jego usta poruszające się na moich w ruchu, który wzbudzał we mnie pragnienie czegoś więcej.
– Nauczyłem cię pierwszej sztuki przyjemności – wyszeptał, kąsając moją wargę. – Nadal chcesz uciekać?
Mój wilk podskoczył z podekscytowania. – Tak!
– Zatem…
– Alfo Ramonie! Stodoła w watasze
















