Wilczyca Sonii wyciągnęła ciało, a kiedy znalazły się w bezpiecznym miejscu, osunęła się na ziemię.
– Sonia! – Usłyszała głośny warkot, tuż przed tym, jak zamknęły się jej oczy.
Kiedy je otworzyła, wpatrywała się w dziwnie błękitne oczy.
– Piękne – wyciągnęła rękę, by dotknąć ich oczu. – Naprawdę piękne – wymamrotała i wybuchnęła falującym śmiechem.
Kilka sekund później jej ręka opadła obok niej i
















