– Hazel pytała o swojego ojca – wypaliła Wasilisa, po czym powoli sączyła wino z kieliszka.
– Hazel pytała? – zapytał Hamix, jej przybrany ojciec, bez większego zaskoczenia.
– Nie wyglądasz na tak zszokowanego, jak ja, ojcze. Prawie nie mogłam oddychać – pokręciła głową.
– To dlatego, że nie pierwszy raz o to pyta – odpowiedział, nie spoglądając na nią.
– Ja… to znaczy Hazel pytała już wcześniej o
















