— Jesteś pewna, że nie muszę zostać, Dziadku i Hazel? — spytała Nina po raz n-ty, wchodząc do pokoju Wasylisy z plecakiem.
— Jedziemy w interesach, a ty jesteś moją asystentką prawną. Będę cię potrzebować. Poza tym, Paryż to twoje wymarzone miasto, prawda? Wiem, jak bardzo chcesz tam być. Tata powiedział, że poradzi sobie sam z Hazel — odparła.
— Skąd wiedziałaś, że kocham Paryż? — zapytała Nina z
















