"Nie odpowiadasz. Jesteś moim tatą," Hazel skinęła głową z pełnym przekonaniem i znowu polizała swoje lody.
"Co cię tak przekonuje? Ja... Ja jestem..." wydyszał i przełknął z trudem ślinę. "Nie jestem," zacisnął usta.
Źle się z tym czuł, że właśnie okłamał swoją córkę.
Bardzo chciał jej powiedzieć, że nim jest. Ale to by oznaczało, że na zawsze naraziłby się Vasilissie.
"Ach..." Hazel przeciągnęła
















