"Co?" wyszarpnęła z siebie Wasilissa, czkając i piorunując go wzrokiem.
Oczywiście, był w tym haczyk! Ale nigdy się do tego nie przyzna.
"Nie o to chodziło? Myślisz, że chciałem cię pocałować?" Lucjan wzruszył ramionami i zapiął pas bezpieczeństwa.
"To zabawne, że myślisz, że mogłabym o tym fantazjować," syknęła.
Wasilissa przygryzła dolną wargę i spojrzała przez okno, myśląc, jak bardzo jest pogm
















