Violet
Atmosfera zmieniła się w mgnieniu oka. Oszustwo można było jeszcze jakoś przełknąć, ale otrucie własnego brata? Tym czynem mógł odebrać koronę Dylanowi w kategorii najgorszych postępków.
— Nie chciałem, żeby to... Nie chciałem go prawie zabić. Trucizna miała go tylko osłabić, wystarczająco, bym mógł wygrać — próbował tłumaczyć się Kylan. — Ale... zostawiła trwały ślad. On nie może chodzić.
















