Violet
Ze ściśniętym gardłem wpatrywałam się w faceta, który zawsze poruszał się tak, jakby to miejsce należało do niego. Włosy miał upięte w kok, czarna koszula opinała każdy zarys jego mięśni, a w tych spodniach wyglądał po prostu obłędnie.
Kurewsko dobrze, a ja gardziłam sobą za to, że w ogóle zwróciłam na to uwagę.
Podczas gdy Kylan kompletnie mnie ignorował, stojący tuż obok niego Dylan posła
















