Violet
Nate wzruszył ramionami.
– Obejrzeliśmy film i poszliśmy spać. Dałem jej moją bluzę, bo nie chciałem, żeby zamarzła na kość, ale jakimś cudem ta plotka…
– Cieszę się waszym szczęściem – uciął chłodno Kylan.
Poczułam ukłucie w sercu, godząc się z myślą, że nie miał ochoty słuchać niczego więcej. Był tak cholernie zagmatwany. Skoro naprawdę go to nie obchodziło, to dlaczego nie wolno nam było
















