Stałam niezręcznie przy drzwiach, rozglądając się po pokoju Kylana. Nawet gdybym chciała uciec, było już za późno.
Wielki zegar nad jego biurkiem wskazywał już kwadrans po ciszy nocnej, więc dokładnie tyle tam sterczałam.
Piętnaście minut.
Kylan żył swoim życiem, jakby moja obecność w jego pokoju po godzinach była najzwyklejszą rzeczą na świecie. To w sumie nie dziwiło – znałam jego reputację i wi
















