– Czego chcesz? – jego głos ociekał irytacją.
Z trudem próbowałam utrzymać skupienie. Było to niezwykle ciężkie, gdy stał przede mną z nagim torsem, ostentacyjnie prezentując twardy zarys mięśni brzucha.
– M-muszę z tobą porozmawiać – wydukałam, zmuszając się do zachowania pewności siebie. W głębi duszy panikowałam. Ten facet upokorzył mnie już o kilka razy za dużo. Kto powiedział, że nie zrobi te
















