Żołądek ścisnął mi się gwałtownie i nagle pożałowałam, że w ogóle poruszyłam ten temat. Nie byłam pewna, co czuć, a tym bardziej o co pytać – słowa opuściły moje usta, zanim zdążyłam je przemyśleć.
– Ja... chyba po prostu chciałam wiedzieć, czy... czy może wczorajszej nocy nie było ci ze mną wystarczająco dobrze, czy coś w tym stylu – wydukałam, kuląc się w sobie ze wstydu na dźwięk własnej niepor
















