Zamarłam, a serce waliło mi tak głośno, że ledwo byłam w stanie zebrać myśli. Jakaś cząstka mnie doskonale wiedziała, czego będę żałować – bo on żałowałby dokładnie tego samego. Nie było mowy, bym przekroczyła tę granicę.
Czy uległość nie oznaczałaby jego zwycięstwa, zwłaszcza po tym, jak tyle razy mnie upokorzył?
„Zrób to” – usłyszałam szept dobiegający z głębi mojego wnętrza i wiedziałam, że to
















