Violet
Po wyrazie jego twarzy poznałam, że nie uwierzył w ani jedno słowo, które opuściło moje usta – i ja również nie.
Czy naprawdę bym to zrobiła?
Zachichotał.
– Bo widzę, jak na niego patrzysz, Violet. I nie jest to spojrzenie, jakim obdarza się kogoś, kogo zamierza się odrzucić.
Przełknęłam ślinę, czując mętlik w głowie. Było tylko jedno spojrzenie, jakim go obdarzałam, i było to spojrzenie pe
















