**Violet**
Było późno, treningi dobiegły końca – a mimo to wciąż tkwiłam w sali ćwiczeń, zupełnie sama.
Szkolenie dowódcy Jorna zapowiadało się brutalnie, a nie zamierzałam znów robić z siebie pośmiewiska. Trauma po jego zajęciach wciąż była świeża; wolałabym umrzeć, niż pozwolić, by znowu na mnie wrzeszczał.
Musiałam dotrzymać kroku drużynie Elity. Skoro Kylan nie zamierzał mnie trenować – trudno
















