**Violet**
Przeczesałam włosy szczotką, pilnując, by nie pominąć ani jednego pasma, zanim zebrałam je w mój zwyczajny kucyk. Był jeszcze wczesny, jasny ranek, a zajęcia miały się dopiero zacząć.
Czekał mnie dziś pracowity dzień, ale wcale mi to nie przeszkadzało. Tym, na co czekałam najbardziej, był trening Elit – a jeszcze bardziej trening z Kylanem, który wreszcie mieliśmy wznowić.
Minął zaledwi
















