Perspektywa Ashley
Skrzyżował ramiona na piersi, a sposób, w jaki jego nogi stały mocno na podłodze, przypominał mi, jakby miał zaraz wszcząć bójkę. Usta zacięły się w cienką linię niezadowolenia.
Jego oczy, o pięknym niebieskim kolorze, były teraz głęboko niebieskie, jak rozżarzona stal. Był wściekły. Nie wiedziałam, dlaczego. Moje brwi zmarszczyły się w konsternacji.
"Tak, jesteśmy blisko." P
















