Perspektywa Ashley:
Z obu stron rozlega się głośny ryk. Wzdrygam się i przepycham łokciami do przodu. "Uważaj trochę, gąbko!" – warknęła dziewczyna, gdy przypadkowo nadepnęłam jej na stopę.
"Przepraszam!" – krzyczę, przekrzykując głośny ryk tłumu. Ona przewraca oczami i skupia uwagę na walczących.
Patrzę na ring i wstrzymuję oddech, widząc Blake'a walczącego po raz pierwszy. Czerwone rękawice owi
















