Perspektywa Ashley
Czułam, jak od Blake'a emanuje złość po mojej odpowiedzi. Jest spięty obok mnie, sztywny jak deska. Austin spogląda w lusterko wsteczne i unosi brew w zdziwieniu. "Czyli to skomplikowane?" pyta tonem pełnym rozbawienia.
"Tak, to skomplikowane," zgodziłam się, bo prawdę mówiąc, tak było. Nie nazwaliśmy tego, co się działo, i szczerze mówiąc, nie wiedziałam, co właściwie robimy.
















