Perspektywa Ashley
Wzdycham, zatrzaskując z rozmachem drzwi lodówki. Pusta. Lodówka była pusta. Jak to możliwe, skoro jeszcze niedawno pękała w szwach od jedzenia?
- Blake, zjadłeś wszystko z lodówki?! - krzyknęłam przez ramię i niemal pisnęłam, nie spodziewając się, że stoi za mną.
Posyła mi niewinne spojrzenie, a ja westchnęłam. No tak. Jak mogłam zapomnieć, że mój mąż je jak świnia?
Odwróciłam
















