Perspektywa Ashley
"Proszę, przyjedź" - szlochałam, przyciskając telefon do ucha.
Wybrałam pójście do mojego pokoju, żeby zadzwonić. Mój telefon i tak tam był, ale wiedziałam, że głównym powodem, dla którego tam poszłam, był fakt, że czułam się okropnie zawstydzona w obecności mamy i taty.
Ze wszystkich rzeczy, które mi się przydarzyły. Ta była najgorsza i najbardziej żenująca.
"Kochanie, co s
















