Perspektywa Ashley
Wychodzę z klasy, z jednym paskiem torby pewnie opartym na ramieniu, przesuwam ją do przodu, by w niej poszukać. Mamroczę coś niezrozumiałego, a moje palce niezdarnie przetrząsają niezliczone papiery.
"Cholera." Jęczę, wpadając na twardą klatkę piersiową. Tracę równowagę i upadam na podłogę. Moje kolana uderzają o twarde kafelki, wydaję z siebie stłumiony jęk.
"Kurwa, przepra
















