POV SABRINY;
"Idź dalej." Powiedział strażnik, szturchając mnie końcem włóczni.
Odwróciłam się i spojrzałam na niego gniewnie. "Chyba mogę się pożegnać z przyjaciółkami."
"Nie wolno ci." Powiedział surowo. "Mieliśmy rozkaz eskortować cię do bram pałacu i to wszystko. Żadnych przystanków."
"Ale harem jest tuż obok," wskazałam na Białe Ogrody. "Tylko cześć i pójdę sobie."
"Chcesz być ciągnięta aż do
















