POV Sabriny:
Moje policzki płoną.
Caldan wpatrywał się we mnie z łagodnym spojrzeniem. "Piękna," powtórzył, a jego głos był szeptem.
Słońce skryło się za chmurami, pozostawiając jedynie bladą, złotą poświatę. Mam nadzieję, że nie widzi, jak się rumienię jak pensjonarka. Nie wiedziałam, co powiedzieć, jak zareagować na taki komplement. Więc odwracam się z powrotem w stronę nieba, mając nadzieję, że
















