Perspektywa Sabriny:
Spanikowałam natychmiast.
Moje ciało zadziałało samo, odpychając ode mnie tego mężczyznę. Rzuciłam się do drzwi, ale zdążyłam zrobić zaledwie dwa kroki, gdy zostałam złapana i wciągnięta z powrotem. Krzyknęłam, moje ramiona wymachiwały w ciemności, szukając czegokolwiek, co mogłoby zamortyzować upadek, czegokolwiek, czego mogłabym się złapać. Nic nie znalazłam. Te ramiona owin
















