PERSPEKTYWA SABRINY.
Byłam świadoma od momentu przebudzenia. I natychmiast zapragnęłam z powrotem zasnąć.
Czułam się więcej niż upokorzona. Pragnęłam, by łóżko się przede mną otworzyło, ukazując gigantyczne szpony i głęboką, przerażającą paszczę, która połknie mnie w całości.
Krótko mówiąc, chciałam umrzeć.
Wspomnienia zeszłej nocy zalały moją głowę. Dreszcz… wszystkiego.
Wciąż czułam język króla
















