Punkt widzenia Sabriny:
– Podoba ci się? – zapytał Caldan, spoglądając na mnie spod długich rzęs.
Przytaknęłam, mocno zaciskając usta. Na wszystkie świętości, to najpyszniejsze ciasto, jakie kiedykolwiek jadłam. Smaki wybuchają mi na języku i muszę się bardzo kontrolować, żeby nie jęknąć z rozkoszy.
Nie rób tego, Sabrina, to dziwne.
Ale cały dzień jest dziwny. Caldan zaprosił mnie na kolację, zami
















