– Cholerny coffeeshop? – zapiszczała Emily przez telefon. – Chyba sobie żartujesz.
– Nie, Em, uważam, że jest tego warty. Pokochałabyś go, gdybyś tu była. Nadal się rozwija, ale jestem taka dumna – odpowiedziała Calista, mocno trzymając telefon i wychodząc ze swojego przenośnego biura w kawiarni.
Kawiarnia, nazwana „Cal’s Brew”, była przytulnym i zachęcającym miejscem z ciepłymi drewnianymi podło
















