– Mówiłam ci, że on jest nic niewart, ale ty nigdy nie słuchasz! – głos pani Carolyn odbijał się echem, gdy Ranya szedł do salonu ojca. Ostatnio często bywał w tym budynku.
Musiał przekonać ojca, że naprawdę się żeni. Za nic w świecie nie chciałby przychodzić do miejsca, które kryło w sobie tak wiele bolesnych wspomnień.
– Zamknij się, Carolyn. On jest o niebo lepszy od Anthony’ego, który na pew
















