– Już idę – odparł Ranya, wychodząc z jego apartamentu.
– Wszyscy czekają, Ranya – powiedział Damian, zanim zakończył połączenie.
Była środa wieczór, dzień, w którym jego ojciec zorganizował pożegnalną kolację. Ostatni dzień w Teksasie przed przeprowadzką na stałe do Białego Domu w Waszyngtonie. Damian właśnie zadzwonił, żeby mu o tym przypomnieć.
Prasa nie pisała o niczym innym, jak tylko o jego
















