Podróż rozpoczęła się w napiętej ciszy, gdy Ranya prowadził przez miasto w kierunku pasa startowego, gdzie czekał na nich samolot. Wiedząc, że Damian siedzi obok niego na przednim siedzeniu, Ranya wiedział, że ta cisza nie potrwa długo.
– W sprawie tego, co było wcześniej, naprawdę przepraszam – zaczął Damian, zerkając szybko na Ranyę, zanim ponownie spojrzał za okno. – Nie powinienem był mówić t
















