- Nadal nie śpisz? - głos Willii przeciął ciszę, przestraszył Calistę.
- O rety! - wykrzyknęła Calista, omal nie upuszczając parującego mleka, które trzymała. - Przestraszyłaś mnie.
- Bo byłaś zamyślona, Cal - odpowiedziała Willia, podchodząc do siostry. Calista westchnęła, przypominając sobie, że jutro wyjeżdża do Teksasu.
- Nie mogłam spać - powiedziała, podnosząc kubek, który prawie upuściła. -
















