– Panno Hamilton – zawołała Penelope, żwawo podchodząc do Signoral, która wpatrywała się w swoje odbicie w lustrze.
– Nie chcę słyszeć nic związanego z pracą, Penelope. Dziś są moje zaręczyny – ostrzegła, odprawiając panie, które pomagały jej w upiększaniu.
– Panna Calista jest na uroczystości – oznajmiła Penelope, stojąc trzydzieści centymetrów od swojej szefowej. – Ostatnio jej nie sprawdzaliś
















