– Ranya! – zawołał gniewnie pan Lewiston, podchodząc do syna. Nie mógł zrozumieć, dlaczego Ranya tak uparcie niszczy wszystko, co z nim związane. – Ożenisz się z młodą panną i koniec!
Ranya odwrócił się z chłodnym wyrazem twarzy. – Co ci każe myśleć, że masz coś do powiedzenia w moim życiu? – Anthony próbował pójść za Calistą, kiedy ta wbiegła na górę, ale Ranya go powstrzymał, uniemożliwiając da
















