– Panie Windsor – zawołała Calista, ostrożnie wchodząc do sypialni ze spuszczonym wzrokiem.
Ranya podniósł głowę znad laptopa, marszcząc brwi, gdy obserwował, jak nerwowo poprawia brzeg swojej niezwykle krótkiej sukienki, która ledwo sięgała jej kolan.
– Co? – zapytał, w milczeniu przełykając drinka. Calista była cudem i z wielu powodów nie mógł opanować pragnienia, by ją mieć.
– Nie wiem, czy jes
















