Punkt widzenia Josepha
Nigdy nie byłem duszą towarzystwa. Większość nocy spędzałem w samotności. Jako wampir, przyjaźnie wydawały się pozbawione sensu. Nieliczni przyjaciele, których miałem, dawno już umarli, jak wszyscy inni w moim życiu. Przywykłem do strat, choć sprawiały one, że sama myśl o bliskości z kimkolwiek stawała się nie do zniesienia.
Im dłużej żyłem, tym więcej traciłem.
Pragnąłem, b
















