Punkt widzenia Tessy
Emily stała przede mną, w jej oczach malowała się życzliwość, a na ustach gościł ledwie zauważalny uśmiech. Nie miałam pojęcia, o czym mogłaby chcieć ze mną porozmawiać, ale czułam, że to nic dobrego.
„Jasne,” wydusiłam z siebie, usiłując wykrzywić usta w coś na kształt uśmiechu. „Z przyjemnością pogadam podczas lunchu. Mam po prostu przyjść do twojego gabinetu, czy…”
„Tak, to
















