Punkt widzenia Tessy
W pokoju zaległa cisza, a wszystkie oczy skierowały się na mnie. Ja patrzyłam na Josepha, który odwdzięczył mi się ostrożnym spojrzeniem.
– Jadę do domu na wieś, do ojca – oznajmiłam, zwracając się do wszystkich. – Dawno go nie widziałam, bardzo za nim tęsknię.
Przeczesałam nerwowo włosy palcami, a wokół mnie podniósł się szmer, gdy ludzie zaczęli odwracać wzrok.
Spojrzałam na
















